Dzisiaj rano niespodzianie zapukała do mych drzwi
Wcześniej niż oczekiwałem przyszły te cieplejsze dni
Zdjąłem z niej zmoknięte palto, posadziłem vis a vis
Zapachniało, zajaśniało, wiosna, ach to ty
Wiosna, wiosna, wiosna, ach to ty
M. Grechuta
Wcześniej niż oczekiwałem przyszły te cieplejsze dni
Zdjąłem z niej zmoknięte palto, posadziłem vis a vis
Zapachniało, zajaśniało, wiosna, ach to ty
Wiosna, wiosna, wiosna, ach to ty
M. Grechuta
Ciągle jeszcze emocjonujemy się Zimowymi Igrzyskami Olimpijskimi, a tymczasem wiosna coraz odważniej puka do okien. W miejscu, gdzie posadziłam przebiśniegi, pierwsze zielone główki nieśmiało wychylają się do słońca. Pokazały się dokładnie w dniu moich urodzin. Nie mogę się doczekać kiedy zakwitną.
Ponieważ jest bardzo ciepło, niektóre grzejniki w naszym mieszkaniu są wyłączone i znakomicie sprawdzają się w roli kwietników.
Tydzień temu przywiozłam z wizyty u moich przyszłych teściów gałązki forsycji obsypane maleńkimi pączkami. Juz traciłam nadzieję, że coś z nich będzie, aż tu nagle w sobotę rano zaczęło robić się żółciutko i jeden za drugim pojawiły się tak bardzo wyczekane kwiaty.
Jak na razie zima w tym roku była wyjątkowo krótka. Choć coś mi mówi, że nie powiedziała jeszcze ostatniego słowa...
I piękne zdjęcia! ....
OdpowiedzUsuńA u nas tylko takie kolorowe! Idzie wiosna!
Pozdrowienia z Bułgarii!
Wygląda na to, ze w Bułgarii wiosna też zbliża się wielkimi krokami.
OdpowiedzUsuń