wtorek, 25 marca 2014

Zielony Kącik Badawczy (1)

Wiosna to najlepszy czas na zmiany i na eksperymenty. W tym roku po raz pierwszy dołączyłam do ekipy eksperymentujących ogrodników, którzy testują nasiona na forum świetnego portalu Na Ogrodowej. Tworzą go Kasia i Jola - dwie pasjonatki ogrodnictwa, które swoją pasję zamieniły na sposób na życie. Nic tylko podziwiać i brać przykład.

Będę testować zestaw angielskich eko nasion do ogrodu: groszek Sugar Pea Norli, buraczki Barbabietola di Chioggia, i fenkuł czyli koper włoski odm. Romanesco. Taki troszkę włoski ten zestaw.




Zestaw 3



Nasionka przybyły do mnie w uroczej kopercie, starannie zabezpieczone i opisane.




Groszek powędrował w sobotę prosto do mojego miniaturowego warzywnika.






Buraczki, zgodnie z instrukcjami dołączonymi do nasion, będą sobie kiełkować na rozsadę.


6 komentarzy:

  1. Jestem bardzo ciekawa co też Ci wyrośnie. Fenkuła raz miałam ale nei z własnych nasion a z rozsady i nie udał mi się za bardzo ale to był wyjątkowo mokry rok i pewnie dlatego. Ja w ym roku stawiam na różnego rodzaju fasole no ale z tym muszę jeszcze trochę poczekać bo są ciepłolubne. Nie siałam nigdy buraków na rozsadę tylko wprost do grunt. Może to rzeczywiście nie jest zły pomysł. Poeksperymentuję z Tobą. Miłego.

    OdpowiedzUsuń
  2. Fenkuł kojarzy mi się z ciepłym klimatem, więc będę mile zaskoczona jeśli się uda. Fasole są piękne i pyszne, ale u mnie trochę za mało na nie miejsca. Będą więc groszki i (jak dla mnie niezastąpiona) fasolka szparagowa.

    OdpowiedzUsuń
  3. Mnie się udało upolować zestaw 4 :)
    W tym roku też pierwszy raz, już rośnie u mnie fenkuł, ciekawa jestem co z niego wyrośnie ;)

    P.S. Masz bardzo fajny warzywnik!

    OdpowiedzUsuń
  4. Bardzo fajny zestaw Ci się udało upolować, taki kolorowy. Znając Twoje artystyczne talenty to pewnie jakaś piękna kompozycja albo dekoracja z tych smakołyków powstanie jak już urosną.
    Rumieniąc się nieco warzywnik dziękuje za komplement.

    OdpowiedzUsuń
  5. Z tymi buraczkami na rozsadę, to coś mi nie pasuje. Bo buraczki nie są fanami przesadzania. Za to fenkuł wprost do gruntu w naszym klimacie też jakoś dziwnie. Może tam mała pomyłka w opisie wyszła? Ja popytałam wujka google o koper włoski i zrobię rozsadę, a część pójdzie bezpośrednio do gruntu. W końcu mamy eksperymentować, więc różne opcje i terminy obstawiam ;)
    A warzywnik wciąga i ma tendencje do rozrastania się. Jestem ciekawa, kiedy resztę trawnika zlikwidujesz :D

    OdpowiedzUsuń
  6. No właśnie coś jest na rzeczy z tymi buraczkami. Sprawdziłam na kilku stronkach, zarówno angielskich, jak i włoskich i wszędzie piszą, że prosto do gruntu. Swoją drogą Barbabietola di Chioggia to piękna stara, włoska odmiana. Może potrzebuje ciepła i stąd rozsada. A może instrukcja do buraczków i do fenkułu zamieniły się miejscami :) Poeksperymentujemy i zobaczymy co z tego wyjdzie. Przeszło mi już przez myśl, że trawnika zacznie ubywać. Trawa ma taką dziwna właściwość, że tam gdzie ja przewidziałam dla niej miejsce, nie chce rosnąć. Za to tam, gdzie nie trzeba radzi sobie znakomicie.

    OdpowiedzUsuń