Wiosna w natarciu, ogród pulsuje kształtami i soczystymi kolorami. Cieszy oko, zmienia się z dnia na dzień, a może nawet z godziny na godzinę. Cały świat budzi się do życia, a tymczasem dla naszej rodziny w poniedziałek wielkanocny czas stanął w miejscu... Napiszę kiedyś o tym, ale jeszcze nie teraz. Na razie potrzebuję pomilczeć...
Świat jak zawsze nie stanął w miejscu i życie toczy się dalej. Dlatego na blogu będzie wiosna i będą zdjęcia, ale przez chwilę będzie ciszej...
Dobrze, że mam ogród... Ogród to życie...
 |
| Sasanka |
 |
| Tulipan turkmeński - mój pierwszy tulipan botaniczny |
 |
| Tulipan turkmeński |
 |
| Ostatnie krokusy (prawie miesiąc temu) |
 |
| Cebulica syberyjska |
 |
| Cebulica syberyjska |
 |
| Szafirki |
 |
| Białe szafirki |
 |
| Jedyne fiołki, które chcą u mnie rosnąć |
 |
| Zeszłoroczne doniczkowe narcyzy, po przekwitnięciu przesadzone do ogródka. |
 |
| Narcyz trąbkowy (żonkil) |
 |
| Narcyz wonny (Narcissus Poeticus Actaea - myślę, że to w ten kwiat zamienił się mityczny Narcyz |
 |
| Kącik, do którego przesadzam doniczkowe hiacynty po przekwitnięciu |
 |
| Pyłek... |
 |
| Pierwiosnek lekarski |
 |
| Jeszcze więcej pierwiosnków |
 |
| Kwiatki, bratki... |
 |
| ... i stokrotki |
 |
| Ciemiernik |
 |
| Kwitnący barwinek |
 |
| Niezapominajki samosiejki |
 |
| Orlik |
 |
| Nieidealny trawnik |
 |
| Lubczyk |
 |
| Nowe pokolenie malin |
 |
| Ziarnopłon wpuszczony w maliny |
 |
| Forsycja bez należytego ciecia w zeszłym roku |
 |
| Kalina budzi się do życia |
 |
| Migdałek |
 |
| Tulipany na start |
 |
| Tulipan Ice Cream |
 |
| Rabata bylinowa (i cebulowa) |
 |
| Kocimiętka, szafirki i tulipany turkmeńskie na rabacie bylinowej |
 |
| Szafirki i dzwonki na rabacie bylinowej |
 |
| ??? - w tym miejscu sadziłam kłosowiec i jeżówkę, ale te listki żadnego z nich nie przypominają |
 |
| Floksy i czosnki na rabacie bylinowej |
 |
| Strefa słońca i strefa cienia |
 |
| Poziomki i truskawki przeplatane czosnkami |
 |
| Otwarcie sezonu w warzywniku |
 |
| Pomidorki |
 |
| Rzut oka na budzący się ogród... |
 |
| ... i na odwiedzające nas sikorki |
Rozumiem ból, życzę Ci ukojenia w ogrodzie. Ja właśnie przeżywam pierwszą rocznicę odejścia Najważniejszej Osoby. Dobrze, że są ogrody, jest gdzie płakać, jest gdzie wspominać...
OdpowiedzUsuńKurcze... Aga, przesyłam dobre fluidy!
OdpowiedzUsuńOgród wygląda obiecująco, i to co do tej pory zakwitło oglądałam z zaciekawieniem i podziwem bo różne od mojego.
Mam nadzieję, że wszystkie te siewki uda Ci się gdzieś pomieścić ;)
Przytulam...
Tak, ogród to życie i dobrze że to widzisz :) W życiu są różne momenty, różne sytuacje, lepsze i gorsze, łatwiejsze i trudniejsze, a nawet bardzo trudne. Niemniej wszystko jest po coś...to się rozumie dopiero z czasem:) Życzę Ci, aby wszystko było dobrze, wyszło na prostą i oby czas zrobił swoje:)
OdpowiedzUsuńPięknie u Ciebie, wiosna budzi się na całego:)
Pozdrawiam serdecznie:)
Dawno mnie tu nie było :)
OdpowiedzUsuńTeż jestem zwolenniczką warzywnika na podwyższonych grządkach ;) pozdrawiam
Pięknie budzi się Twój ogród! Mam nadzieję, że u mnie w przyszłym roku będzie podobnie - w tym dopiero go zakładam więc kwitnie mi tylko to co teraz zasadzę, nic z zeszłych lat. Twoje rabaty warzywne prezentują się imponująco! Świetne rozwiązanie do tak niewielkich ogrodów jak nasze:) Wszystkiego dobrego:)
OdpowiedzUsuńI've never seen before Białe szafirki! They are so beautiful! All the flowers in your garden are gorgeous! And how many vegetables will!
OdpowiedzUsuńAwesome! I love spring is great rebirth of nature!
Przytulam mocno kochana... Ogród to miejsce, które dodaje siły, dlatego i Ja przepadam tam jak tylko pogoda na to pozwala...
OdpowiedzUsuńMuszę powiedzieć, że masz u siebie tego kwitnącego i budzącego się do życia dobra że hoo,hoooo! :)
Uściski!
Uwielbiam miłośników ogrodów, bije z Was taka energia i zapał :))) Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńchyba znalazłam pomyłkę. na jednym ze zdjęć jest forsycja podpisana jako fuksja.
OdpowiedzUsuńDobrą energię przesyłam. Mimo wszystko...
OdpowiedzUsuńJa nie wiem, jak to się dzieje, ale u Ciebie wszystko 100 razy większe niż u mnie! Rozumiem, że miasto, że cieplej, ale bez jaj!
OdpowiedzUsuńWielkanocnie tulę i ściskam... Zresztą wiesz :)